Forum to nie raj. Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Bóg, który się schował
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum to nie raj. Strona Główna -> Podyskutujmy.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gata
is showing off


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Madchester

PostWysłany: Nie 17:50, 19 Paź 2008    Temat postu:

nie ma wierzących-niepraktykujących. wierzysz lub nie. wiara to wypełnianie i ponoszenie odpowiedzialności za decyzję o tej wierze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Nie 17:59, 19 Paź 2008    Temat postu:

Gata napisał:
nie ma wierzących-niepraktykujących. wierzysz lub nie. wiara to wypełnianie i ponoszenie odpowiedzialności za decyzję o tej wierze.


Ano właśnie coś takiego miałam na myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tartak wyrazów
Selling ass for heroin.


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:17, 19 Paź 2008    Temat postu:

Partyzant K napisał:
Gata napisał:
nie ma wierzących-niepraktykujących. wierzysz lub nie. wiara to wypełnianie i ponoszenie odpowiedzialności za decyzję o tej wierze.


Ano właśnie coś takiego miałam na myśli.


Osobiście moja koleżanka wyznaje, że jest wierząca, ale niepraktykująca, co dla mnie jest rzeczą niemożliwą.
Albo się w Boga wierzy, albo nie. Jak dla mnie miejscem spotania z Bogiem jest właśnie kościół, tam tak naprawdę mogę się wyciszyć, pomyśleć. W domu też się modlę i nie wiem co w tym takiego śmiesznego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gata
is showing off


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Madchester

PostWysłany: Nie 18:28, 19 Paź 2008    Temat postu:

śmiesznego nie ma nic. wszystko zależy od Ciebie. wiara jest tylko Twoja. i nkt nie powinien krytykować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Nie 18:48, 19 Paź 2008    Temat postu:

Ja mam problem z tymi modlitwami i poświęcaniem Bogu czasu, ale się staram, jest dla mnie ważny, tylko jeszcze szykuję mu miejsce w swoim świecie. Układam go dopiero, jestem młoda, chociaż to nie wymówka. Naprawdę siłę mi dają te chwile kiedy rozmawiam z Bogiem i czuję, że wierzę.

Ktoś mówił o spowiedzi, że to nie jest rozmowa z Bogiem.
Kurczę, ale ja po spowiedzi czuję się taka... czysta. Pozytywniej jest.
Chociaż często zaraz popadam w grzechy, ale to piękne jest, ta chwila.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gata
is showing off


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Madchester

PostWysłany: Nie 18:53, 19 Paź 2008    Temat postu:

moim zdaniem spowiedź i poczucie czystości po niej to siła sugestii. kiedyś wymiotowałam i byłam chora, gorączka i te sprawy, w drodze do berlina, mama dała mi tabletkę, która miała mi pomóc. i pomogła. okazało się to coś przeciwbólowego. ale wyleczyła mnie świadomość, że coś miało mnie wyleczyć. nawet jeśli brzmi to bezsensownie.

uważajcie mnie na antychrysta, wcielenie diabła, kogokolwiek, ale ja po prostu nie wierzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tartak wyrazów
Selling ass for heroin.


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:54, 19 Paź 2008    Temat postu:

Mam tak samo, chociaż mówienie o swoich grzechach nie przychodzi mi łatwo. Czuje się taka wtedy zdębiała. Tylko raz moja spowiedź była taka... luźna. Gdy prowadziłam rozmowę z księdzem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mergia
gibnięta kariatyda


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:07, 19 Paź 2008    Temat postu:

przeszłam chyba połowę możliwych stadiów wiary i nie wiary.

aktualnie jestem wierząca (i praktykująca) i wiem, że tak już po prostu będzie.
nie chcę tutaj wywlekac swoich mentalnych flaków, nie chcę pisac, jak do tego dochodziłam, co mną pokierowałó i co koniec końców wywnioskowałam. gdyby kogoś to wielce interesowało mogę się ewentualnie skusic na rozmowę.

w każdym razie - wiara to nie tylko uczynki księży, nie tylko dym kadzideł i radio maryja. chyba zbyt często patrzy się na religię przez pryzmat jej zewnętrznej otoczki. dla mnie tak zwany obrządek jest raczej reliktem tradycji (a jako tradycjonalistka jej zresztą nie odrzucam) a nie wiary samej w sobie, która w swej istocie nie potrzebuje całego materialnego splendoru.

poza tym - skoro mimo wielu sytuacji kryzysowych, podbramkowych, kapłanów którzy w ogóle nimi byc nie powinni, obłudy niektórych wiernych itp. Kościół nadal trwa i nadal ma wyznawców - to niemożliwe, żeby był dziełem wyłącznie człowieka. kiedyś to usłyszałam i sobie wzięłam do serca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Nie 19:14, 19 Paź 2008    Temat postu:

Poza tym, w mediach mówi się praktycznie tylko o księżach gwałcicielach, księżach pedofilach i tym podobnych, a mówi się o tych księżach, którzy naprawdę całe swoje życie poświęcają Bogu?

Jak wspominałam, wykolejeńcy zdażają się też wśród nauczycieli, lekarzy. Czy przez to przestajemy chodzić do szkoły i uczymy się indywidualnie i czy leczymy się domowymi sposobami, a nie w przychodniach?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tartak wyrazów
Selling ass for heroin.


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:15, 19 Paź 2008    Temat postu:

Mergia napisał:

poza tym - skoro mimo wielu sytuacji kryzysowych, podbramkowych, kapłanów którzy w ogóle nimi byc nie powinni, obłudy niektórych wiernych itp. Kościół nadal trwa i nadal ma wyznawców - to niemożliwe, żeby był dziełem wyłącznie człowieka. kiedyś to usłyszałam i sobie wzięłam do serca.


bardzo ładnie jest to powiedziane. też to kiedyś słyszałam, od mojego katechety i chyba dzięki tym słowom, Bóg zajmuje w moim sercu to miejsce, jakie zajmuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Nie 19:17, 19 Paź 2008    Temat postu:

Moja wiara zawiera się w znacznym stopniu w tych słowach:

See I&I.
See I&I.
See I&I.
Can you see Jah love?
See I&I.
See I&I.
See I&I.
Can you feel Jah love?
Can you feel Jah love?

You teach me how to live.
You teach me how to love.
More I live, more I love.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lakoniczna



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:18, 19 Paź 2008    Temat postu:

To może ja opiszę, dlaczego uważam, że księża są bardzo niefajni i co się działo u nas na Wielkanoc.
Otóż wszyscy szliśmy do kościoła. Pierwszego dnia każdy od osobna w kościele kto był {co trwało jakieś 2 godziny, bo w sumie sporo nas było} każdy musiał podejść do Bibli, kładąc tam rękę. A prawą położyć na serce i wypowiedzieć do mikrofonu Przyrzekam wierność Chrystusowi. I tak każdy z osobna.

Następnego dnia wszyscy całą rodziną podchodziliśmy pod ołtarz, trzymając się za rękę. Dzieci musiały pocałować rodziców w dłoń, a potem rodzeństwo siebie normalnie w usta.
Według mnie to było nieco chore. Bo przecież rozumiem okres Wielkiej Nocy i okej, no ale przecież jeżeli małżeństwo idzie razem do kościoła, a są ze sobą pokłóceni i może nie mają ochoty cmokać w miejscu publicznym. Jeszcze przy innych -.-
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gata
is showing off


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Madchester

PostWysłany: Nie 19:18, 19 Paź 2008    Temat postu:

a i owszem. pojebańcy są wszędzie. na ulicach i w kościołach. w szkołach i sklepach. kościół nadal trwa, trwać będzie. poglądy mamy różne, ale z mojej strony to po prostu coraz większa obłuda. ostatnio przecież jest moda na bycie wierzącym. szkoda tylko, że tych prawdziwych katolików to ja mogę policzyć na jednej ręce. nawet kobieta, która częsciowo mnie wychowała jest kłamliwą żmiją we wszystkim co robi. szukanie ziarnka prawdy w tym wszystkim nie ma dla mnie po prosut sensu.
poza tym...

co ja się będę tłumaczyć. proste pytanie, prosta odpowiedź: wierzysz lub nie?
nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Nie 19:21, 19 Paź 2008    Temat postu:

Gata, w tym rzecz, że ja jako osoba wierząca, a także zgodna z własnymi przekonaniami - cudzej wiary oceniać nie będę. Nie będę oceniać tego czy kobieta jest w kościele pierwszą w kolejce do komunii, a potem pędzącą na spotkanie z kochankiem.

Hm, lakoniczna... pierwszy raz spotykam się z czymś takim co opisałaś, więc nie bardzo to obczajam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gata
is showing off


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Madchester

PostWysłany: Nie 19:23, 19 Paź 2008    Temat postu:

i bardzo dobrze. ja tylko chciałam przedstawić jasno swój pogląd. myślę, że z sukcesem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum to nie raj. Strona Główna -> Podyskutujmy. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin