Forum to nie raj. Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Ruch Rastafari.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum to nie raj. Strona Główna -> Podyskutujmy.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Nie 19:29, 19 Paź 2008    Temat postu: Ruch Rastafari.

Co o tym sądzicie? Jesteście w to wkręceni, interesuje was to? Spotykacie się na codzień z rastuchami w swoim otoczeniu?

Tylko odróżnijmy. Tych, którzy słuchają reggae, tych, którzy noszą sobie trójkolorowe przypinki przy ubraniach, a tych którzy naprawdę są w to wkręceni.

Ruch Rastafari to nie tylko ubrania i muzyka.
To sztuka pięknego życia w jedności z naturą, Bogiem i społeczeństwem bez względu na wszelkie stereotypy i podziały.

***

Ja osobiście szalenie się tym interesuję i bardzo się w to wkręciłam. Jest to dla mnie styl życia, coś co pozwala mi dobrze żyć. Jestem wierząca, jestem wychowana w wierze katolickiej. Ale dla mnie Rastafari to nie religia, ale sposób na kontaktowanie się z Bogiem. Dopełnieniem tego jest muzyka. Ale także pewien światopogląd. Czuję się rastuchem.

Tak w środku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szemrzem



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:32, 19 Paź 2008    Temat postu:

Kaśka, to kurcze zbieg okoliczności jakiś, no.
weź mi o tym coś więcej powiedz ;x
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gata
is showing off


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Madchester

PostWysłany: Nie 19:33, 19 Paź 2008    Temat postu:

ja nawet nie potrafię się chyba wypowiedzieć w tym temacie. mam styczność z wieloma ludźmi, którzy takiej muzyki słuchają, ale wątpię, czy tak ich to kręci... znaczy czy kręci ich coś oprócz muzyki.
szczerze mówiąc, tak jak mówiłam, nie ma sensu sie wypowiadać, jeśli nie ma się zielonego pojęcia o temacie.
powiedz nam/mi, proszę, jak to rozumiesz? komunikkacja z Bogiem przez muzykę, i te inne...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_hemoglobina.
belfast.


Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:35, 19 Paź 2008    Temat postu:

hm. wstyd się przyznać. mało o nich wiem, co wynika z mojego małego zainteresowania tymi osobami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Nie 19:37, 19 Paź 2008    Temat postu:

Spróbuję. Dla mnie Rastafari jest czymś co pozwala mi na swobodną komunikację z Bogiem, jednocześnie nie zaprzeczając założeniom Kościoła Katolickiego.

Pozwolę sobie odwołać się do pewnego tekstu, z którym się zgadzam i w którym jest to dobrze wyjaśnione.

Słowo Rastafari składa się z dwóch innych wyrazów ras - oznaczającego głowę oraz tafari - stworzyciela. Dla rasta Jah jest człowiekiem i w człowieku, człowiek i Jah są jednym Ja i Ja czyli I and I. Wszyscy Rasta są zjednoczeni z Jahwe w I and I i wszyscy są równi. Idziemy razem, nikt nie pozostaje w tyle. Jednak Ras Tafari jest Głową. Jest przywódcą. Bo on jest Najwyższym.
Ruch Rastafari dzieli się na trzy poszczególne części. Są nimi religia, wymiar społeczno-polityczny i kultura. Przynależność do ruchu Rasta określana jest nie na podstawie poglądów i opinii na jakiś temat, lecz wyznaczona przez owe trzy wymiary życia. Nie istnieje grupa formalna , wszyscy jej uczestnicy są powiązani wiarą w Jah (Dża - jedynego Boga -stworzyciela). Główny elementem religii jest wiara w walkę dobra ze złem (Zło symbolizuje Babilon, a dobro Syjon). Wiara w przyszłość w której Babilon upadnie i zwycięży Syjon - nastanie świat szczęścia, sprawiedliwości, wolności, tolerancji, pokoju, i miłości - Jeruzalem.
A przecież najważniejsza walka toczy się w tobie i nikt inny, tylko ty sam decydujesz, czy jesteś w Babilonie, czy już nie, czy wybierasz dobro, czy zło, czy służysz Jah, czy systemowi, który ci nie daje nic oprócz rozpaczy.
Wielu Rastamanów nie skupia się na wymiarze filozoficznym i religijnym, ale głównie na muzyce jaką jest reggae. Na pewno nie wszyscy wyznają tą samą religię - ale te religie muszą zawierać wyżej wymienione podstawowe prawdy - oparte głównie na Biblii. Dla Rastamanów ważna jest również kulura afrykańska i środowisko naturalne - ekologia, walka z zanieczyszczeniem (pollution), ratowanie naszej planety - Ziemi, większość z Rastamanów nie zabija zwierząt i jest wegetarianami.


Co o tym myślicie?
To jest coś w czym się obracam od dłuższego czasu.
Co prawda nie jestem wegetarianką, ale chodzi mi o główne założenia.


Ostatnio zmieniony przez Partyzant K dnia Nie 19:40, 19 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tartak wyrazów
Selling ass for heroin.


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:50, 19 Paź 2008    Temat postu:

_hemoglobina. napisał:
hm. wstyd się przyznać. mało o nich wiem, co wynika z mojego małego zainteresowania tymi osobami.


Jak dla mnie nie wstyd. Po prostu nie słyszałam o tym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Nie 19:50, 19 Paź 2008    Temat postu:

Żaden wstyd, nie każdy musi być zainteresowany tym samym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astre



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:37, 20 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
A przecież najważniejsza walka toczy się w tobie i nikt inny, tylko ty sam decydujesz, czy jesteś w Babilonie, czy już nie, czy wybierasz dobro, czy zło, czy służysz Jah, czy systemowi, który ci nie daje nic oprócz rozpaczy.


Jakie piękne słowa.

Cóż, no, to musi być bardzo interesujące, aczkolwiek nie dla mnie. Znaczy się, posłucham sobie czasem reggae, ale nic więcej raczej.


Ostatnio zmieniony przez Astre dnia Pon 14:38, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Pon 15:26, 20 Paź 2008    Temat postu:

Ano piękne, właśnie piękne. W ogóle cały ten ruch to coś pięknego.

Ostatnio bycie 'rasta' robi się modne. W sumie to dobrze, bo to pozytywna propaganda, niech jak najwięcej ludzi będzie d o b r y c h. Ale nie podobają mi się Ci, którzy są 'rasta', bo chcą być fajni, bo jarają trawkę, bo rzucą sobie kilka 'modnych' tekstów, a robią coś zupełnie zaprzeczającego założeniom ruchu. I niefajne jest tylko noszenie sobie na pokaz przypinek, znaczków dla lansu. Kurczę, ja mam przypinkę z radziecką gwiazdą, a jej nie noszę bo nie podpisuję się pod polityką komuny. Chociaż, nie rozliczam nikogo z tego co robi, niech będzie dużo 'rastuchów', niech świat się zabarw jak mój na zielono-żółto-czerwono, nie będę jedyna. Nie robię tego dla 'oryginalności' i szukania własnego stylu, a dla zgody z moimi poglądami i sposobem na życie.

(:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gata
is showing off


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Madchester

PostWysłany: Pon 17:18, 20 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
A przecież najważniejsza walka toczy się w tobie i nikt inny, tylko ty sam decydujesz, czy jesteś w Babilonie, czy już nie, czy wybierasz dobro, czy zło, czy służysz Jah, czy systemowi, który ci nie daje nic oprócz rozpaczy.


piękne, prawdziwe i... cholernie opiniotwórcze.
niby mówisz: "to Twój wybór", ale z drugiej strony masz system, który opisany jest jako dawna i roznosiciel zła. ludzie mówią: "fuck the system", więc co? wszyscy mamy pierdolić przyjęte normy, bo taka jest religia? wszystko ma swoje za i przeciw.

nie krytykuję, ale to trochę nie obiektywne spojrzenie na sprawę. masz Syjon - czyste pusiactwo i masz Babilon - brudnego pana Kaczyńskiego. i masz dylemat... sądzę, że nic nie jest takie jednoznaczne. świat przecież nie jest czarny albo biały, jest też żółty, zielony i niebieski, sraczkowato-bordowy. nie ma dobra i zła, bo dla jednego Twoje dobro to pół-zło, dla drugiego największy grzech.
ja mówię: mam swój system i bynajmniej nie zamierzam do "fuck-ować". to Twoja decyzja, co robisz i co uważasz. I nikt nie będzie Cię do tego zmuszał, co w sumie sprowadza się do tego całego Rastaczegoś, czego nie jestem nawet w stanie wymówić. więc czy i ja jestem rastuchem? ojć, tu kłuje. bo ja nie sądzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Pon 18:27, 20 Paź 2008    Temat postu:

Moje dobro będzie dobrem póki nie będzie szkodzić innym.

Oczywiście, że Twoja decyzja co robisz i co myślisz.
Mam prawo do dobrej zabawy,
Do najbardziej ciężkostrawnych myśli,
I nawet, mam prawo mieć prawo,
Mam prawo płakać, mam prawo się wstydzić.

Moje prawa - moja sprawa.


Ten cytat czasami staje się moim życiowym mottem. Chcę być wolna. Ale dla mnie ta wolność to czynienie dobra, postępowanie zgodnie z zasadami moralnymi, które przyjęłam za swoje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gata
is showing off


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Madchester

PostWysłany: Pon 18:32, 20 Paź 2008    Temat postu:

tyklo co odbierasz za szkodę? jesteśmy jednostkami. nie można generalizować. dla jednego rzut piachem po oczach jest czymś złym, a dla niektórym to naprawdę coś, co otwiera im oczy, bo mogą "dostrzec", jak bardzo czegoś nie doceniali. Twoje zło wyświadczyło mu największą przysługę. jak odbierzesz to?

to wszystko pochylone brzmi trochę... trochę przyziemnie. wszyscy zawsze się buntują, my - nastolatkowie, że to tego nam nie wolno, to tamtego. dla mnie jest po prsotu... jednostronny i nieobiektywny.

mamy więc inne pojęcie o wolności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Pon 18:44, 20 Paź 2008    Temat postu:

Pewnie tak. Przepraszam, Gacioch ja dzisiaj padnięta jestem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gata
is showing off


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Madchester

PostWysłany: Pon 18:46, 20 Paź 2008    Temat postu:

nie ma sprawy. ja po prostu lubię dyskutować, pusiaku!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Pon 18:47, 20 Paź 2008    Temat postu:

Och, ja także, nawet mam tu na temat wolności całkiem sporo do powiedzenia, tylko padam, nie myślę, nie mam siły nawet na odmóżdżające dyskusje w offtopie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum to nie raj. Strona Główna -> Podyskutujmy. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin