TRAMPKI *___*

Toxique

Podobają mi się, ale do mnie i mojego stylu nie pasują.

Partyzant K

Jedne czarne dłuższe, w pół łydki z szarymi sznurówkami.

Jedne czarne za kostkę z moimi przepięknymi rasta sznurówkami.

I jedne stare, krótkie, granatowe, ale w nich nie chodze bo małe są.
Lubię, wygodne są.

panna niczyja

mam jedną parę, zwykłych, czarnych.

Cranky

uwielbiam chodzić w trampkach! . ja mam czarne i fioletowe .

laude

chodzę, lubię. chwilowo tylko bordowe i niebieskie ... mam zamiar kupić następne dwie pary!

Szatin

Znajoma mnie ostatnio prawie wyśmiała, jak się dowiedziała, że w życiu nie miałam trampek^^

Swoją drogą nigdy nie zapomnę tych, które widziałam w chińskim: czarne (ciemnogranatowe?), do pół łydki, jeśli nie wyższe, na boku miały taką jakby wyszywaną lalkę z wełny, której dyndały włoski i sukienka.

Zdepptana.

Mam tylko takie za kostkę. Czarne, zielone i niebieskie.

W wakacje kupiłam białe, ale jakoś za biało mi w nich było, więc
wycięłam w bloku technicznym takie jakby szablony, i przejechałam po nich aerografem. Wyglądały bardzo ładnie, ale już ich nie mam, bo się rozepsuły ;(

Amicalle

ja chcę fioletoweeeeee

Maqoi

Tylko za kostkę, w pół łydki są niefajne. Właściwie nie nosiłam nigdy, ale chciałabym białe. Czarne chyba kiedyś miałam, ale nigdy na nogi ich nie włożyłam jakoś. ;p

Trele morele

O matko, nie podobają mi się. Nosiłam jak byłam młodsza tzn. w podstawówce. Teraz zaczęły mi się straaaasznie nie podobać, od tak. Nawet nie było powodu. Nie mogę na nie patrzeć i o nich słuchać. Po prostu NIE NIE NIE !!!

Amicalle

Ła, chyba sobie kupię w kwiatki <3