trainierst du?

Mergia

jaki skomplikowany sposób, z kładzeniem się :D.

ja wyjdę z innym - kładziesz z tyłu łapki na wysokości nerek i starasz się oddychac tak, żeby to tak okolica (nerki, łapki na nerkach etc.) się poruszała, a nie klatka piersiowa. drobne wciągnięcie brzucha na pewno nie zaszkodzi.

żebra powinny się rozchodzic na boki jakby właśnie miały ci skrzydła zacząc rosnąc ^^ (to nie przenośnia!) albo jakby ktoś w środku rozszerzał te żebra tak, jakby chciał z nich zrobic klatkę dla ptaków (taką staroświecką, kopulastą).

o.

Insomnia

To może ja jeszcze dorzucę swoje 3 grosze ;)
Sposób testowany na koledze - jak chcesz poczuć przeponę, to wystaw język i zacznij udawać dyszącego psa. Efekt murowany. I wtedy będziesz wiedziała jak to sie rusza ;)

Astre

Trenować to może nie. Znaczy kiedyś miałam kosza, jakby, niby ze szkoły to szło, ale mieliśmy mieć normalnie zajęcia, tylko dla nas. I w ogóle.
Ale jakoś tak... Zrezygnowałam. To... nie dla mnie?
Zresztą nie lubię atmosfery na zawodach.

Funny Otherwise

Gram w koszykówkę, ale to tylko dlatego, że trener mnie namawia - ze względu na wzrost. Poza tym od czasu do czasu jeżdżę konno, ale do hali daleko, bo na Bródnie, więc rzadko. I dochodzi jeszcze fitness i wf.

Toxique

Wcześniej trenowałam tenis ziemny i pływanie, ale zrezygnowałam, bo nie umiałam tego wszystkiego pogodzić ze szkołą.
Teraz trenuję tylko taniec, czasem na basen pójdę (ale to tak w ramach relaksu, nie treningu).

Gata

sport mnie nie lubi. a ja go nienawidzęęęę!

Astre

Gimnastyka jest fu, ale reszta w miarę okay.

panna niczyja

trenuję aikido.

_hemoglobina.

nie trenuję nic. ni interesuje mnie to. ledwo wytrzymuję 180 minut wuefu tygodniowo, więc ; ).

Partyzant K

Jestem stworzona do wyższych rzeczy niż wysiłek fizyczny.

laude

nie jestem stworzona do takich rzeczy, ale zamierzam biegać na długie dystanse.

Amicalle

^powodzenia, ja chciałam zacząc w tym roku, ale niestety z pewnych względów nie mogę, a szkoda

Astre

teeż kiedyś chciałam, nawet przez tydzień regularnie biegałam! :D ale mi się znudziło.

Amicalle

łał, aż przez tydzień? szaleństwo!

ja się pochwalę, że kiedyś przebiegłam całą drogę, z jednym 2 minutowym postojem od (Partyzantka i Astre będą wiedziały) pętli na nowodworach, przez mehoffera aż do mnie do domu (niedaleko gminy). Byłam wtedy pod wrażeniem, bo gdyby mi ktoś powiedział, ze jestem w stanie przebiec taki dystans to bym go wyśmiała. ^^

eleonora