Ulubiony aktor/aktorka?

Astre

Kto, za jakie role i w ogóle jakieś ładne i sensowne uzasadnienie.
ach, mam wymagania!

W.

Hugh Laurie

Uwielbiam go przede wszystkim za role w serialu "House m.d" ale nie tylko.Lubie go jeszcze za jego głos,świetnie śpiewa i jeszcze za kilka rzeczy.

Zdepptana.

Johnny Depp. Za to jak gra w filmach, za to jak wygląda i za to jakie ma ciepłe serduszko.
Za to ostatnie najbardziej (może słyszeliście że uratował życie dziewczynki która była w śpiączce, albo o tym że uratował statystów których potrąciłby pędzący samochód?)
TO WSPANIAŁY CZŁOWIEK!!! i mój mąż/kochanek/chłopak [niepotrzebne skreślić]

Astre

Tom Hanks.
Jest booski, uwielbiam go. Grał w tylu świetnych filmach i zawsze genialnie wcielał się w rolę postaci! Nie mówię, że jestem jakąś super fanką, ale zdążyłam go bardzo polubić.

no po prost sam seks!

Teraz już się trochę zestarzał, ale zawsze będę go pamiętać z m.in: Terminal, Zielona Mila, Masz wiadomość... <3 to takie co mi się teraz przypominają, ale ogólnie to przecież był w jakiś 40, jeju, to jest geniusz światowy! :D

łahaha, tak czytam to jest też fanem bitelsów ;ddd

<3

Depp też jest fajny, ale nie będę go odbierać zdeptanej, bo będzie zazdrosna. :D

Szatin

W sumie nigdy nie miałam ulubionych aktorów czy aktorek, bo trudno kogoś cenić bardziej/mniej, jeśli zna się tylko małą część dorobku.

Także u mnie w grę wchodzi tylko takie "lubienie" za jakąś konkretną rolę, np. Nicol Kidman jako Satine w Moulin Rouge!, Tom Hanks jako Forrest Gump, nawet ten banalny Johnny Depp za Willy'ego Wonkę w Charlim i fabryce czekolady albo Gerard Butler jako Upiór z Opery.

Insomnia

Zabrzmi banalnie, ale ostatnio - Depp.
Może po prostu przedawkowałam, bo oglądanie 4 filmów z nim w tydzień jest przegięciem, ale trudno. Każdy film był zupełnie inny niz pozostałe i w każdym postać grana przez niego mnie... sama nie wiem... urzekła?
Kiedyś strasznie mi się podobał w Piratach, ale powalił mnie na kolana chyba dopiero rolą Sama w Benny i Joon, ewentualnie Edwardem Nożycorękim. Nie będę się może tu rozpisywać za bardzo na ten temat, może kiedyś w jakimś temacie o nim jeśli takowy powstanie.

Z aktorek jakoś zawsze lubiłam Sandrę Bullock. Nie wiem, czy to kwestia filmów lekkich, łatwych i przyjemnych, czy za rolę w "Dwa tygodnie na miłość" ale jakoś zawsze lubiłam oglądać filmy z jej udziałem.

Zdepptana.

no bo jak można nie lubić DEPPA?

Szatin

^ Można. Od tego nawału deppowskich fanek czasem aż kręci się w głowie i człowiek, patrząc na film z jego udziałem, widzi się nie jego, nie jego grę, ale te tabuny nastolatek. Z całym szacunkiem, ale on nie jest aż takim geniuszem.

Dobra, nie lubię, jak ktoś się aż tak obnosi ze swoimi "ulubieniami".

Amicalle

No to trochę Ci współczuję skoro widzisz 'tabuny nastolatek'.
Bo ja oglądając jego filmy (nie mówię tu o piratach z karaibów) widzę wspaniałą grę aktorską. Mimo, że nie widziałam go w aż tylu co odsłonach, co Zdepptana.

**

Moi ulubieńcy: wyżej wymieniony + Hugh Grant, bo ma zajebisty akcent i gra takich przystojnych skurwieli albo takich słodziaków <3 i w ogóle jest boski + Tom Hanks, bo jest na prawdę GENIALNYM aktorem, jak już wspominała Daria + Heat Ledger (szkoda, że umarł, bo bardzo go lubiłam - a jego rola jako Jockera to coś fantastycznego).

A z aktorek to Sandra Bullock jest przesympatyczna (jej chrumkanie podczas śmiania się w Miss Agent mnie zawsze rozwalało:D). Keirę Knihgtley lubię, Michelle Pfeiffer, Nicole Kidman, Kirsten Dunst i sporo innych (: no i Rene Zelweger za BRIDGET JONES! <3

Szatin

Amicalle

Bo Hugh Grant chyba nie gra w innych filmach niż komedie romantyczne ^^
Ale np Bridget Jones, To właśnie miłości, Nothing Hill, Był sobie chłopiec - są przeurocze same w sobie i jeśli chodzi o tą 'wartościowośc' to (przynajmniej w moich oczach) są lepsze niż takie typowe komedie rom. dla nastolatek (co nie znaczy, że tamte są gorsze, bo też lubię czasem obejrzec :d)

Dobra, wiem o co Ci chodzi z tym wcześniejszym - nigdy nie potrafiłam się przez to przekonac do Orlando Blooma :p

_hemoglobina.

Johnny Deep. Nigdy za nim nie przepadałam, ale jak oglądnęłam kilka filmów z jego udziałem, to zrozumiałam, że umie doskonale wcielić się w każdą rolę.
Hugh Grant, ten to umie zagrać kłamcę i romantyka. cudnie.

Insomnia

Szatin

Astre

Zakościelny! ;ddddddd ah ah, jest bosky :D
muahaa