Forum to nie raj. Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Szczerość.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum to nie raj. Strona Główna -> Podyskutujmy.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Nie 17:56, 19 Paź 2008    Temat postu: Szczerość.

Ostatni post Astre w temacie o teatrze natchnął mnie do tego tematu.
Napisała, że 'najgorsza prawda jest lepsza niż najpiękniejsze kłamstwo'.
Zgadzacie się z tym?

Ja długo się nad tym zastanawiałam. Aż przeczytałam jakiś czas temu pewien tekst opublikowany na blogu [link widoczny dla zalogowanych].

Kłamać czy nie kłamać?

Jako dzieci byliśmy wychowywani w kulcie prawdy. Wpajano nam, że wszelkie zmyślanie jest złe i albo pójdziemy za to do piekła, albo dostaniemy lanie od tatusia. Oczywiście pojawiały się momenty zwątpienia, zwłaszcza gdy okazywało się, że Święty Mikołaj to w istocie kochanek mamy, kochanek to wcale nie inna nazwa wujka a wujek tak naprawdę jest naszym tatusiem. Ale mimo wszystko wierzyliśmy naiwnie, że kłamstwo jest jednym z najgorszych przestępstw, jakich możemy się dopuścić wobec drugiego człowieka. Że to wyraz braku szacunku, braku zaufania, braku klasy.

Na pewno pamiętacie bajkę o dziewczynce, która ciągle kłamała aż pewnego razu wydarzyło się naprawdę coś złego, ale nikt bohaterce nie uwierzył, bo wszyscy myśleli, że to kolejna bujda. To tylko jeden ze sposobów na wpojenie dziecku wstrętu do kłamstwa. I faktycznie - lepiej mieć w domu prawdomówne dziecko niż kozuchę kłamczuchę, której się będzie wydawało, że jeśli nie powie nam, że idzie się spotkać z takim starszym panem, co to rozdaje cukierki pod domem, nic się złego nie stanie.

Rodzice popełniają jednak często ogromny błąd, starając się nauczyć swoją pociechę szczerości. Karzą ją za tę szczerość. Ile to razy słyszałam od przyjaciółek, że tata je sprał, bo mu powiedziały o opuszczonej lekcji. I jak tu kolejny raz się przyznać? Jak niby ja mam takiemu tacie potem powiedzieć, że nie musi już mi wyjaśniać, o co chodzi w seksie, bo kolega Stefan z 6B zademonstrował mi już, jak przebiega zapłodnienie?

Moja mama kiedyś przyrzekła mi, że jeśli powiem jej prawdę - niezależnie od tego, jaka ta prawda będzie -nie zostanę ukarana. Dotrzymała słowa. I dzięki temu wiedziała o wszystkim, co się dzieje w moim życiu. A to z kolei pozwalało jej na udzielanie mi rad, monitorowanie moich poczynań i ewentualne przewidywanie oraz ubezpieczanie mnie przed wieloma błędami. Oczywiście, aby dać takie słowo i trwać przy nim, trzeba mieć jakieś fundamentalne zaufanie do inteligencji swojego dziecka. A tego zaufania bardzo często brak.

Jeszcze w podstawówce analizowaliśmy na polskim krótkie opowiadanie. Było w popularnym podręczniku, więc może niektórzy z Was również je pamiętają. Ja pamiętam je do dziś, bo drastycznie zachwiało moje zdanie na temat kłamstwa i jego obciążenia moralnego. Postaram się przytoczyć w skrócie historię, tak jak ją pamiętam:

Zbliżały się urodziny Kasi. Kasia chodziła do 3 klasy i konczyla wlasnie 10 lat, więc postanowiła urządzić wyjatkową zabawę, na którą zaprosiła nie tylko swoich kolegów i koleżanki z klasy, ale też kuzynostwo. Zaprosiła więc wujka, ciocię i ich córeczkę Anię, która dopiero co zaczęła chodzić do pierwszej klasy. Dziewczynki nie znały sie dobrze, ale Ania całymi dniami przed zabawą zastanawiała się, co by sprawiłoby jej kuzynce przyjemność i jaki też wybrać jej prezent urodzinowy. Poszła nawet do mamy i spytała:
- Mamusiu, jak myślisz, co powinnam przynieść Kasi na urodziny? Z czego się ucieszy?
- Aniu, pomyśl, co Tobie by sprawiło radość i taki prezent daj właśnie Kasi.
Ania uśmiechnęła się i wróciła radosna do pokoju. Już wiedziała, co kupi swojej starszej ciotecznej siostrze. Najbardziej na świecie kochała swojego misia. To był już trochę ubrudzony, wieloletni miś, ale dla Ani byl misiem magicznym, bo potrafil odganiać w nocy koszmary i mozna z nim było bawić się w dom. No i miś był mięciutki jak poduszeczka. Ania wzięła od mamy papier do pakowania prezentów i zawinęła w niego swojego ukochanego misia.
- Nie bój się - powiedziała - tam tylko na chwilę będzie tak ciemno. Potem zamieszkasz w pięknym domu z moją siostrą Kasią, która na pewno tak Cię pokocha, jak ja Ciebie kocham.
W końcu nastał wyczekiwany dzień urodzin. Kasia radośnie witała gości i przyjmowała od nich podarunki. Gdy przyszła kolej na prezent od Ani, Kasia z podekscytowaniem rozdarła papier i odkryła, że w środku jest stary, zniszczony miś.
- Wszystkiego najlepszego, Kasiu! - powiedziała mała Ania - Podoba Ci się mój prezent?
Kasia spojrzała krzywo na misia i odrzuciła go w kąt.
- Jest używany. Wolę nowe zabawki. Oddamy go dla biednych dzieci - prychnęła Kasia a Ania poczuła, jak w oczach zbieraja się jej łzy.

Nie pamiętam, do jakich wniosków doszliśmy w dyskusji na lekcji i czy pani odpowiedziała mi na dręczące pytanie, czy w takim razie czasem kłamstwo jest dobre i czy Kasia powinna była skłamać, że miś jej się podoba. Wiem, że wiele lat mi zajęło zrozumienie, że nie po to uczono mnie mówic prawdę jako dziecko, bym potem tej samej prawdy uzywała do krzywdzenia ludzi.

A nie każdy dorósł do takich wniosków. Bo wygodniej jest żyć w świecie, w którym bliscy służą nam jako spowiednicy. Oczyszczają nam sumienie kosztem własnego cierpienia. I łatwiej jest ufać czyimś słowom, jeśli dajemy sobie moralne prawo do nienawidzenia za kłamstwo. A przecież lubimy ufać. Chcemy ufać. I wydaje nam się, że chcemy prawdy. W rzeczywistości jednak chcielibyśmy kłamstw, o których nigdy się nie dowiemy - tylko nie każdemu łatwo się do tego przyznać.

Nie twierdzę, że powinno się uczyć dzieci kłamać. One i tak same się tego nauczą. Nauczy ich tego system edukacyjny, koledzy, filmy i zabawy. Po prostu warto takiemu dziecku w pewneym momencie uświadomić, że człowiek jest wazniejszy od prawdy. I że kłamać trzeba umiejętnie, z klasą, do końca. Bo czasem kłamstwo jest jednym z nielicznych przejawów altruizmu, w którego istnienie łatwo zwątpić.


I w zupełności się z tym zgadzam.


Ostatnio zmieniony przez Partyzant K dnia Pon 19:32, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_hemoglobina.
belfast.


Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:41, 19 Paź 2008    Temat postu:

zależy od sytuacji.
moim zdaniem, kłamstwo to zło, owszem. może tak mnie wychowano? [jak mówi panna, która napisała tę notatkę.] a może sama nie chce kłamać? uważam to za zło, w każdym razie.
a jeżeli chodzi o szczerość. warto jest być szczerym, choć czasami można kogoś tą szczerością urazić i zranić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Nie 18:42, 19 Paź 2008    Temat postu:

Ja kłamię gdy sytuacja tego wymaga, gdy wiem, że prawda kogoś zrani, a i tak nie poprawi sytuacji, ale w większości sytuacji staram się mówić prawdę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tartak wyrazów
Selling ass for heroin.


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:49, 19 Paź 2008    Temat postu:

kłamię. staram się coraz rzadziej. czasem sytuacje wymagają tego, czasem. osobiście nie lubię kłamać, ale chyba jest coś we mnie z socjopaty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lakoniczna



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:24, 19 Paź 2008    Temat postu:

No czasami są takie sytuacje, że trzeba, ale raczej się staram tego unikać ^^
Nie lubię kłamać, bo źle się z tym czuje. Okłamując ludzi, na których mi zależy to jeszcze gorzej. No bo są kłamstwa i kłamstewka, a jeśli się powie jakąś nieprawdę, to potem trzeba wymyślić kolejną, żeby zatuszować tą poprzednią xD
Dlatego szczerość to podstawa, no ale nie zawsze wychodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W.
nie panuje nad zmysłami


Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:24, 19 Paź 2008    Temat postu:

czasem mi sie zdarza,ale staram sie żeby to było coraz rzadziej.

najgorsza prawda jest lepsza niż najpiękniejsze kłamstwo'.
zgadzam sie z tym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czika
All You Need Is Love!


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:54, 19 Paź 2008    Temat postu:

Rzadko kłamię, a właściwie w ogóle. Nie umiem tak, okropnie się z tym czuję. Wolę już powiedzieć coś przykrego {czasem nawet bardzo} niż owijać w tak zwaną bawełnę.
Ew. mamę czasem okłamię, ale to nic nie znaczące sprawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astre



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:47, 20 Paź 2008    Temat postu:

Jeśli chodzi o naprawdę ważne sprawy, to nie powinno się kłamać, bo jeśli się to zrobi, będzie się miało wyrzuty sumienia, to oczywiste i normalne. Ale rozumiem też ludzi, którzy robią to, chociażby dlatego, żeby nie sprawiać kłopotu, nie martwić innych ludzi. To szlachetne kłamstwo, potrafię je zrozumieć, ale ludzie mogą się mylić. Te wyrażenie "Dlaczego mi nie powiedziałeś?", tak często słyszę w filmach, czasami osoba zrobiła to słusznie, a czasami nie. Drobne kłamstewka także potrafią lekko uprościć życie, nikomu nie dzieje się krzywda, aczkolwiek kłamstwo to kłamstwo i zawsze odciska piętno na charakterze, lub innych ludziach, na ich zaufaniu. Fakt, może i racja, że są sytuacje w których lepiej jest skłamać, bezpieczniej, ale ogólnie sądzę, że lepiej jest być szczerym, albo, w dramatycznych sytuacjach starać się omijać i owijać, aby nie skłamać, ale też nie zdradzić prawdy, ale to już sztuka jest. :)
No. I osobiście nie potrafię kłamać.


Ostatnio zmieniony przez Astre dnia Pon 14:48, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Partyzant K
Futurystka.


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica.

PostWysłany: Pon 15:32, 20 Paź 2008    Temat postu:

A ja potrafię chyba. Ale staram się z tego nie korzystać.

Staram się być szczera gdy ktoś prosi mnie o radę, o pomoc. Nie równam szczerości z krytyką, wiele osób uważa, że jest szczerym bo potrafi publicznie kogoś zjechać. Dla mnie szczerość powinna łączyć się z subtelnością. Jeśli kogoś krytykuję, staram się częściej robić to tak aby go nie krzywdzić i nie ośmieszać, ale nie zawsze się to udaje.

Mówię szczerze o swoich uczuciach, albo nie mówię o nich wcale, ale często są one bardzo rozechwiane więc więcej tym mieszam niż naprawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pullmein



Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Pon 19:19, 20 Paź 2008    Temat postu: ***

często kłamię, gdy mama pyta mi się jak było w szkole. 'nic ciekawego' odpowiadam, a tak naprawdę zaliczyłam tróję, czy dwóje.
nie kłamię, żeby kłamać... kłamię, bo wiem jak zareaguje, boję się tego. wiem jaka ona jest. jest ambitniejsza ode mnie, dla niej jedna trójka to tragedia, bo 'tak dobrze się uczyłaś, teraz nic nie robisz!'. a to nie prawda.
a to nauczyciel Ci czegoś nie zaliczył, choć napisałaś wszystko co było i co u miałaś, a to wyjątkowo zrobił trudny sprawdzian, a to zrobił prace klasową z zupełnie innych zagadnień (tak, tak, mój nauczyciel od fizyki -.-), choć niczego nas nie nauczył.

pewnie mówiłabym jej na bieżąco oceny, gdyby była matką, która powie 'no, raz kiedyś zdarzyć się może. wiem, że się poprawisz, w końcu z reszty przedmiotów masz same 5.' niestety taka nie jest.

takie kłamstwo to jest straszny ciężar psychiczny, bo gdy nadchodzi wywiadówka, czy jak to u mnie w szkole 'spotkanie środowe', przeżywamy cholerny stres. 'powiedzieć jej przed, czy sama się dowie? będę miała przesrane tak czy siak.'


myślę, że najczęściej kłamiemy ze strachu.


/notka pisana pod wpływem emocji, bo właśnie w takiej sytuacji się znajduję ;[/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astre



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:21, 20 Paź 2008    Temat postu:

Mi też się to zdarza, ale nie pomyślałam, żeby wziąć to pod uwagę, właściwie to nie jest to wielkie kłamstwo. W ogóle to nie jest kłamstwo o ile mama pyta, jak było w szkole, a nie czy dostałaś jakąś ocenkę i jaką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pullmein



Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Pon 19:35, 20 Paź 2008    Temat postu:

to zależy u której mamy i co chowa się pod pytaniem 'jak w szkole?' :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bean.



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:21, 20 Paź 2008    Temat postu:

jestem szczera.
bardzo szczera. wszyscy mi to powtarzają, wypominają w momentach kiedy powinnam siedzieć cicho albo skłamać. nie umiem kłamać. jak mama spyta 'co w szkole' choćbym nie wiem jak chciała nie mówić jej o tym że dostałam 1 i tak jej powiem. Prędzej czy później. Gdy koleżanka przyjdzie do szkoły ubrana jak sprzątaczka tak czy siak jej to powiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pullmein



Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Pon 21:25, 20 Paź 2008    Temat postu:

zazdroszczę Ci, eh.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amicalle
moja i twoja nadzieja.


Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 1222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 1:01, 21 Paź 2008    Temat postu:

Zależy czy uznamy nie mówienie całej prawdy za kłamstwo.

W poważnych sprawach nie kłamię, prędzej w jakiś drobnostkach.

No i oczywiście, jeśli koleżanka się żali, że jest gruba, to nawet jeśli by ważyła 56358kg to nie napiszę jej "masz rację, jesteś gruba świnią", to chyba oczywiste. Ale nie napiszę również "co ty mówisz, nie jesteś gruba". no.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum to nie raj. Strona Główna -> Podyskutujmy. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin